Recenzja książki „A królik słuchał”

Kolejna recenzja w naszym cyklu powstała dzięki wydawnictwu Mamania. Dzisiejsza pozycja zachęca nas do wyruszenia w podróż do świata własnych uczuć i potrzeb, pokazując jednocześnie, jak ważne jest ich zrozumienie.

„A królik słuchał” autorstwa Cori Doerrfeld to wbrew pozorom książka cenna i przydatna nie tylko dla dzieci i ich emocjonalnego rozwoju. Również dorośli mogą dzięki niej lepiej zrozumieć czym jest, a czym nie jest empatia.

Wszyscy chcemy uchodzić za empatycznych, w duchu empatii pragniemy również wychowywać nasze dzieci. Tymczasem to powszechnie znane i używane słowo kryje za sobą więcej niż nam się wydaje. Kiedy próbujemy tłumaczyć co oznacza określenie „empatia”, okazuje się, że sami nie do końca je rozumiemy. Choć lepiej stwierdzić: nie doceniamy, gdyż z jednej strony empatia to tylko stworzenie komuś przestrzeni do określenia i wyrażenia potrzeb. Z drugiej jednak, kiedy przekonamy się jak trudno taką przestrzeń stworzyć bez zapychania jej przy tym samemu, okazuje się, że „tylko” to „aż”. Królikowi się udało, przekonajcie się jak to zrobił. I niech was nie zmyli pozorna krótkość książki, każdy jej wers otworzy w was zdolność do głębszej refleksji.

Siedzieli razem w ciszy, aż Taylor powiedział:

– Proszę, zostań ze mną.

A królik słuchał.

Autorka recenzji:

Agnieszka Kocon